
Wytapianie tłuszczyku… papryczką?
29 kwietnia 2010, 09:19Kapsaicynę, która chroni papryczki przez zjadaniem przez szkodniki, ludzie cenią za smak. Jej miłośnicy wiedzą, że nie tylko pali ona w gębie, ale może też powodować intensywne pocenie się. Może więc dałoby się wykorzystać papryczki chili w diecie odchudzającej?

Ścisła prehistoryczna regulacja
14 maja 2014, 08:35Stosowanie alkoholu i substancji psychoaktywnych przez prehistorycznych Europejczyków było ściśle regulowane i ograniczone do rytuałów pogrzebowych. Jak wyjaśnia Elisa Guerra-Doce z Uniwersytetu w Valladolid, uznawano wtedy, że intoksykacja stanowi nieodłączną część komunikacji ze światem duchów.

Bierne palenie roślin
9 kwietnia 2015, 06:39Niektóre rośliny mogą pochłaniać nikotynę z dymu papierosowego i z zanieczyszczonej gleby.

Dzikie trzmiele leczą się, odwiedzając odpowiednie kwiaty
8 września 2015, 09:42Trzmiele zarażone pierwotniakiem pasożytującym w przewodzie pokarmowym leczą się, żerując na kwiatach żółwików nagich (Chelone glabra), których nektar i pyłek zawierają glikozydy irydoidowe katalpol i aukubinę.

Pracownicy Amazona ucierpieli przez sprej na niedźwiedzie
6 grudnia 2018, 18:57Po przebiciu spreju na niedźwiedzie 24 pracowników magazynu Amazona w Robbinsville Township w stanie New Yersey trafiło do szpitala (jedna osoba w stanie krytycznym). Kolejnym 30 poszkodowanym pomocy udzielono na miejscu zdarzenia.

Wilcza jagoda, trucizna z naszych lasów. Jak rozpoznać roślinę, objawy zatrucia i co wówczas robić
2 sierpnia 2023, 10:42Gdy w XVIII wieku Linneusz tworzył system klasyfikacji organizmów i upowszechniał zasadę dwuimiennego nazewnictwa, roślinę znaną w Polsce jako pokrzyk wilcza jagoda nazwał Atropa belladonna. Wybrał dla niej nazwy, które oddawały charakter rośliny – związane z nią niebezpieczeństwa oraz korzyści. Atropos to najstarsza z trzech Mojr, greckich bogiń losu. Lachesis rozpoczyna nić żywota, Kloto snuje ją dalej, a Atropos przecina, kończąc ludzkie życie. Belladonna zaś, czyli „piękna pani”, pochodzi od rozpowszechnionego w renesansowej Wenecji zwyczaju zakrapiania sobie oczu roztworem z tej rośliny. Rozszerzało to źrenice, dzięki czemu kobiety wydawały się bardziej zmysłowe i pociągające.